dżodżo - 2007-03-02 21:18:41

W tym dziale chcielibyśmy porozmawaić o idelanej dziewczynie. Koniec wstępu.

Qba - 2007-03-02 21:23:47

wbrew pozorom ten dziwny twór (mowa tu o tym wątku) dżodża nie jest przeznaczony wyłącznie dla płci męskiej... ale również ( a może nawet przede wszystkim) dla kobiet/dziewczyn (niepotrzebne skreślić :))

to właśnie w tym miejscu można porozmawiać o swoich ideałach... wartościach...
i choć tytuł sugeruje coś innego, to bardzo bylibyśmy wdzięczni za jakiekolwiek damskie przejawy aktywności...

jeśli pojawi się jakaś odpowiedź, to gwarantuję, że naszkrobię tutaj wieki post, który będzie już nie dziełem Qby... ale KUBY... pierwszy raz w historii tego forum... :)

pozdrawiam wszystkich amatorów płci przeciwnej... pozdrawiam pomysłodawcę tego wątku...

wielkiego i niezmordowanego w boju na polu damsko-męskim dżodża... :P

dżodżo - 2007-03-02 21:34:11

Celem każdego z nas jest dążenie do ideału - np. zła, piękności, bólu. Człowiek idealny poepłnia mniej błędów, ponieważ jest lepszy. Więc całe przedsięwzięcie sprowadza się tylko do jednego - eliminowania błędów. Jednakże duży wpływ na to ma także nasze srodowisko. Ono właśnie określa co jest błędem w danym czasie, na ściśle określonym terytorium. Nie możemy więc porównywać np. uczennic wyspiana z mieszkankami hollywoodu, gdyż ich życia toczą się na dwóch różnych płaszczyznach. 

Chcemy więc, jako płeć "m"  podpowiedzieć naszym dziewczynom\kobietom z naszego środwiska, co myślimy na ich temat.

Qba - 2007-03-02 21:47:50

z historii i biografii znanych osób, ale i z własnego doświadczenia wiemy, że kobieta/dziewczyna ma wielki wpływ na zachowanie faceta... dla niej jesteśmy w stanie robić rzeczy, jakich byśmy się po sobie nigdy nie spodziewali...
to wielkie przesłanie w kierunku dziewczyn... niech wiedzą, że mają wielką moc... mimo, że to facetów się określa płcią silniejszą... chyba jednak nie słusznie... :)

jeśli chodzi o dziewczyny z naszego otoczenia... hm... mogę powiedzieć tylko tyle, że jest dobrze... miejscami nawet lepiej niż dobrze :) ...

dziewczyny... dziękuję, że jesteście... :)

mrs ghost - 2007-03-02 22:39:19

Wow... jestem w szoku co tutaj przeczytałam. Tego to się po Was Quba i Dżodżo nie spodziewałam :) Ale dobrze Wam idzie, tak trzymać ;]
Moim zdaniem nie ma idealnego faceta. Tak jak jest bardzo przystojny, tak pusty w środku ;) taka prawda. Na szczęście nie wszyscy tacy są ... :P
Najważniejsze jest to co czuje się do osoby płci przeciwnej i to by robić tak jak podpowiada nam serducho, a będzie dobrze ;)
Głowa do góry :D buzka

Qba - 2007-03-02 22:44:21

ale my się przecież wcale nie załamujemy...

dżodżo stworzył ten wątek z myślą o ludziach, którzy chcieliby podyskutować o relacjach damsko-męskich...

chciał też aby każdy zamieszczał tu opis swojego ideału...

ale korzystając z tego, że już śpi można na chwilę odstąpić od tego tematu...

dzięki, że w końcu się odezwałaś... namów teraz Ankę...(kimkolwiek ona jest) do aktywności i wszystko będzie w porządki...


w końcu damskie spojrzenie na naszym forum... wielka trójko... wielki sukces :)

dżodżo - 2007-03-03 08:04:39

Co to jest uczucie zazdrości? Słownikowa definicja podpowiada: uczucie, odczuwane w sytuacji frustracji, gdy znany jest obiekt zaspokajający potrzebę i osoba posiadająca ten obiekt. Uważana zazwyczaj za uczucie negatywne, choć w łagodnej formie może być np. bodźcem do pozytywnej konkurencji i realizacji własnych aspiracji. To pojęcie można rozumieć wszelako, dlatego chciałbym skupić się tylko na "przedwczesnej chorobliwej zazdrości o partnera".
Człowiek działa pod wpływem pewnego impulsu. Jest nią płeć przeciwna. Idzie przez świat i przez przypadek znajduje ją/jego, jako nieodłączny element swojego życia. Tworzy z nią plany  na przyszłość. I wszystko było by dobrze, gdyby nie nadwrażliwość. Bo każde kolejne jej spotkanie z partnerem x, powoduje w nas "ból", który naukowo nie jest wyjaśniony. Jest to emocja, którą nazwaliśmy zazdrość. Trudno zmierzyć jej moc i wpływ na nas samych. Ale jeżeli uczucie miłości miałbym narysować na wykresie pozytywności jako funkcję to była by to f(x)=pierwiastek z x; natomiast zazdrość - f(x)=-1/x dla x od O do + nieskończoności

jezyk_pl - 2007-03-03 13:57:36

Nie ma ideałów bezwzględnych, lecz tylko względne. Jak to mówią : "są gusta i guściki". Dla jednego coś jest cudem, dla innego maszkarą. Wszystko zależy od naszych wartości,w jakie wierzymy i od... hmm... czegoś co jest wewnątrz, właściwie nie wiadomo skąd. Dla wierzących odpowiedź jest prosta skąd, niewierzący biorą to za przeznaczenie. Jak znaleźć swój ideał? "Szukajcie, a znajdziecie" mówi Pan :D

Qba - 2007-03-03 18:09:58

każda kobieta jest piękna... na swój sposób :)
i chyba się ze mną zgodzicie...

jeśli miałbym się wypowiedzieć o zazdrości... hm... nie jest to temat łatwy i ot tak nie można tego zjawiska racjonalnie zdefiniować...
dżodżo podjął próbę wyjaśnienia tego dziwnego uczucia... dziwnego, ponieważ posiadającego z jednej strony ogromną siłę... zarówno destrukcyjną jak i twórczą... łączącą ludzi...
i nie mówię tu o chorobliwej zazdrości jak to zostało na forum wcześniej określone (chyba dżodżo), ale o zjawisku, które towarzyszy każdemu ze znanych mi sposobów relacji międzyludzkich...
i nie myślę tylko o partnerstwie jako takim... chodzi ogólnie o przyjaźń, nową znajomość... aż po zauroczenie i w konsekwencji miłość...

nie przypisuję uczuciu zazdrości samych pozytywnych cech, ale też nie mogę go tak definitywnie potępić...
przecież gdy "ta druga osoba" czuje, że jesteśmy o nią/niego zazdrości ma dowód na to, że nam zależy...
ale jeśli w jakikolwiek sposób poczuje się ograniczona... hm... to właśnie jest trudne...

ale się rozpisałem... co o tym myślicie ? może jakaś dziewczyna coś napisze... to co powiedziałem, to chyba pogląd większości facetów (oczywiście mogę się mylić).

dżodżo - 2007-03-03 22:21:10

Jeżeli pytacie się mnie o mój własny ideał kobiety, to niestety takie informacje udzielam tylko prywatnie. Ale pojawiło się kolejne słowo związane z tematem - zauroczenie (dzięki Qba). Powiem krótko: dużo dziewczyn mnie zauracza, ale mało która mi imponuje. W końcu jestem... wiecie kim. Ale I sam nie chce imponować każdej. Wychodzę z założenia, że wtedy byłbym zbyt pospolity i łatwo dostępny. Tak przynajmniej jestem unikatowy - dla jednej.

Qba - 2007-03-04 08:55:01

tak sobie to tłumacz :P

ale zgadzam się z tobą... to nie jest najlepsze miejsce do mówienia o swoim ideale kobiety...
jak by na to nie patrzeć to jest to sprawa bardzo osobista...

jest jeszcze jeden temat który chciałbym poruszyć...
a mianowicie pojęcie "miłości"...
jest to pojęcie abstrakcyjne... "miłość" jest tylko (a może aż) słowem... i jak każde słowo jest przecież tworem człowieka... to nie ulega wątpliwości...
i mimo, że jest tworem ludzkim to nie może być przez niego pojęta...
jest jeszcze jedna sprawa... miłość jest uczuciem, które jest zlepkiem wielu innych emocji (takich jak tęsknota, troska, obawa, pożądanie, pierwotne ludzkie instynkty i namiętności).

zauważyłem, że jedynym wnioskiem, który nasuwa się po przeczytaniu mojej wypowiedzi jest stwierdzenie, że nie ma czegoś takiego jak "miłość" pojęta dosłownie... być może ten sam efekt (uczucie lekkości... radości) można uzyskać w sposób czysto medyczny... to znaczy przez odpowiednie manipulowanie komórkami nerwowymi (neuronami :))...

co o tym myślicie ? ciekaw jestem waszych opinii...

na razie kończę... see you... :)

Fallen Angel - 2007-03-04 16:15:57

Przydałoby się przyłączyć do tej jakże ciekawej dyskusji ;).

Zacznę od początku. Jeśli chodzi o zazdrość to uważam, ją za coś pozytywnego, pod warunkiem, że nie jest jej zbyt wiele. Jeśli się z nią przesadzi to może dojść do tego, że druga osoba będzie się czuła jak więzień, czy niewolnik. Jednak jeśli w ogule nie jesteśmy zazdrośni o "drugą połowę", to powinniśmy poważnie się zastanowić, czy na prawdę ją kochamy.

Przechodząc do zauroczenia,

dżodżo napisał:

chodzi ogólnie o przyjaźń, nową znajomość... aż po zauroczenie i w konsekwencji miłość...

nie mogę się z godzić z tym. Zauroczenie nie zawsze kończ sie miłością. Zauroczenie jest chwilowe, a miłość (o ile jest prawdziwa i szczera) trwa wiecznie.

Swojego ideału kobiety/dziewczyny nie będę tutaj umieszczał (zresztą jak reszta użytkowników ;) ). Niech zostanie moją słodką tajemnicą :p.

Pozdrawiam.

jezyk_pl - 2007-03-04 22:58:23

Qba napisał:

a mianowicie pojęcie "miłości"...
jest to pojęcie abstrakcyjne... "miłość" jest tylko (a może aż) słowem... i jak każde słowo jest przecież tworem człowieka... to nie ulega wątpliwości...
i mimo, że jest tworem ludzkim to nie może być przez niego pojęta...

Oj, chyba za dużo człowiekowi przypisujesz ;]
Nie sądze by człowiek mógł stworzyc coś takiego. Jedyne co może z nią zrobić, to korzystać z niej bądź... niszczyć, bo to nam ludziom przychodzi chyba najłatwiej. Ale dość takich pesymistycznych teorii.

Może coś bardziej optymistycznego : "nie ma brzydkich kobiet, są tylko złe karty graficzne" :P

A co do mojego ideału... Odwołam się do dawnej definicji konia z jakiejś starej encyklopedii: "jaki jest, kazdy widzi" :D

Temat zazdrości umyślnie pominę... bo nic wiecej do dodania nie zauważyłem, z poprzednimi zdaniami się zgadzam :D

Qba - 2007-03-05 07:31:35

nie powiedziałem, że miłość jest tworem człowieka...
stwierdziłem tylko, że jest słowem, i jak każde słowo powstało z inicjatywy ludzkiej...
człowiek stara się w tym jednym słowie zawrzeć te emocje, które targają nim w danym momencie...
z pełną odpowiedzialnością powtórzę, że miłość jest (jak to ujął ostatnio mój brat - pozdrawiam :)) wypadkową wielu doznań... czyli pożądanie, obawy, zazdrości, niepokoju...

nie ma czegoś takiego jak miłość w dosłownym znaczeniu... człowiek określił tym mianem te stany, które osiąga będąc "zakochanym"...

wiesz już o co mi chodziło ?
jeśli masz jeszcze jakieś pytanie, to wiesz gdzie mnie szukać... :)

pozdrawiam... see you...

jezyk_pl - 2007-03-05 10:01:55

W takim razie przepraszam, błędna interpretacja...

Muszę się zgodzić z tą wypadkową. Najstraszniejsze jest to, że czasem pod "miłość" podchodzą też negatywne uczucia, ale to inna bajka ;]

Fallen Angel - 2007-03-05 21:56:33

A może napiszecie czego np. nie tolerujecie u dziewczyn/kobiet.

Ja nie znoszę kiedy dziewczyna pali papierosy (to jest ohydne :| ) i przesadza z alkoholem (mam tutaj na myśli jakieś regularne mocno zakrapiane balangi).

Co wy o tym sądzicie?

Pozdrawiam.

zemalo - 2007-03-05 23:14:52

Mnie krew zalewa, kiedy słyszę dziewczynę jadącą wiązankami (w sensie ostro przeklinającą)...

jezyk_pl - 2007-03-06 08:35:27

Te trzy wymienione powyżej rzeczy uderzają także w moje "poczucie estetyki" i do zaakceptowania raczej nie są. Irytuje mnie też czasem ich upartość, bo niektóre to potrafią się uprzeć ;]

Fallen Angel - 2007-03-06 19:29:07

Oj, zgadzam się :). Zazwyczaj jak taka dziewczyna/kobieta się uprze to nie ma na nią siły. No i jak zwykle my (faceci :) ) musimy ustępować ;).

Pozdrawiam.

mrs ghost - 2007-03-06 20:18:53

no tak :D jak się dziewczyna uprze to nie ma mocnych ;]

A troche z innej beczki: Czy isnieje tak naprawdę miłość od pierwszego wejrzenia? Czy wierzycie w coś takiego?

Bo moim zdaniem to jest niemożliwe. Myślę, że najpierw jest zauroczenie a nie miłość, bo przecież, nie kochasz osoby za sam wygląd, bo nie wiesz, jaka ona jest w środku.
Tego nie wiadomo na pierwszy rzut oka.
Poza tym czy MIŁOŚĆ polega na wyglądzie? Podczas pierwszego kontaktu jest zainteresowanie spowodowane wyglądem zewnetrznym, poznajemy ewentualnie jego zachowanie, sposób poruszania się, zapach itp. Ale chyba żeby się faktycznie zakochać musimy kogoś bliżej poznać...

Juz nie wiem jak to jest, a moze naprawde czuje się, że to ten jedyny albo ta jedyna...

Co o tym sądzicie? Może przeżyliście jakąś miłość od pierwszego wejrzenia?
Pozdrowionka ;)

Fallen Angel - 2007-03-06 21:29:46

Ja nie doznałem czegoś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia. Uważam, że nie powinniśmy dyskutować na temat, czy coś takiego istnieje, bo nie będzie jednoznacznej odpowiedzi.
Chyba się zgodzę z duszkiem. "Zjawisko" to można by nazwać: zauroczeniem od pierwszego wejrzenia, myślę, że to byłoby bliższe prawdy.

Pozdrawiam wszystkich szczerze zakochanych. Nie zmarnujcie tego daru!

jezyk_pl - 2007-03-06 21:31:28

"Wierzysz w miłośc od pierwszego wejrzenia, czym mam przejśc przed tobą jeszcze raz?" tekst z jednego z kabaretów( tak na marginesie ;D)
Osobiście nie wierze w taką miłość. Samo uczucie przychodzi z czasem. Ta euforia którą czasem czujemy to najprawdopodobniej zauroczenie właśnie. Takie jest moje oficjalne zdanie. Jeśli usłyszycie ode mnie coś innego, to albo to nie ja, albo zrobiłem to pod przymusem ;D

Qba - 2007-03-07 07:06:32

ale miłość od pierwszego spojrzenia istnieje... i ja jestem najlepszym na jej istnienie dowodem...
opowiem to na forum, choć to bardzo osobista sprawa...

to się zdarzyło w sierpniu albo we wrześniu 2005 roku... kiedy zobaczyłem ją pierwszy raz poczułem dziwne mrowienie w żołądku... uwierzcie mi... to nie było zwykłe zauroczenie, ale już coś więcej...

zacząłem się z nią spotykać... bardzo regularnie, praktycznie codziennie spędzaliśmy ze sobą kilka godzin...
ucierpiała na tym szkoła i kumple ale... nie żałuję ani minuty z nią spędzonej...
bardzo dobrze wspominam ten czas... i nikt mi nie wmówi, że to nie była miłość od pierwszego wejrzenia...

nadal się spotykamy... teraz już trochę rzadziej (szkoła)... i nadal ją kocham... choć ta miłość wymaga ode mnie wielu poświęceń...

ty jedna zawsze będziesz przy mnie...
KOCHANA GITARO...

jezyk_pl - 2007-03-07 19:01:08

instrumenty muzyczne się nie liczą ;P W takim przypadku, ja mogę dać przykład choćby Warhammer'a :P Choć teraz to raczej podchodziłoby pod kochanke :D

Qba - 2007-03-08 07:30:21

ale przyznaj, że joke mi się udał :)
a tak na poważnie ?
miłość od pierwszego wejrzenia... hm...
chyba muszę zgodzić się z Duszkiem... kiedy po raz pierwszy widzimy jakąś osobę to jesteśmy pod wielkim wrażeniem jej wyglądu, sposobu poruszania... w ogóle jej nie znamy, więc jakim prawem możemy się w niej zakochać...

miłość od pierwszego wejrzenia można rozumieć też następująco:
po pierwszym spotkaniu jakaś osoba nas zauroczyła. wiemy już, że bardzo nam się podoba... po jakimś czasie już jesteśmy ze sobą... czy to też jest miłość od pierwszego wejrzenia ?

nie potrafię jednoznacznie określić, czy takie zjawisko istnieje... to znaczy istnieje ale czy można nazywać je miłością od pierwszego wejrzenia...

pozdrawiam wszystkich zakochanych i zauroczonych :)

see you...

a oto piękny tekst piosenki zbigniewa hołdysa...

Przepraszam cię, za to, że
wywróciłem całe życie twe
i wybacz mi każdą rzecz,
którą kiedyś przeraziłem cię
Pamiętam jak
przez ulicę z wielką gracją szłaś
Pamiętam jak
na mój widok odwróciłaś twarz.

Pamiętam dzień w muzeum,
tamta pani aż otarła łzy
Upadłem na linoleum,
serce czegoś odmówiło mi
A wtedy Ty
pochyliłaś się by pomóc mi
I wtedy Ty
powiedziałaś mi że muszę żyć.

A teraz chodź tu do mnie, (ja muszę żyć)
będę opowiadał czary Ci
I tylko siądź koło mnie, (ja muszę żyć)
takich rzeczy nie usłyszał nikt
Zamienię Cię
w koraliki które zawsze mam.
I nie bój się
nie zostawię cię w ciemnościach złych.

i nic więcej nie trzeba... aż się łezka w oku kręci...

Fallen Angel - 2007-03-08 23:01:07

Zgadzam się. Tekst bardzo ładny. Tylko gdy patrzę na ostatnią linijkę przypominają mi się słowa: "Nigdy nie mów:"NIGDY"!!!" I niestety to jest prawda. Szkoda tylko, że człowiek musi się dopiero przekonać o tym na własnej skórze :(.

Pozdrawiam.

Qba - 2007-03-09 07:30:11

nigdy nie mów nigdy... możesz trochę rozwinąć swoją myśl ?
nie bardzo rozumiem o której linijce mówisz...

Fallen Angel - 2007-03-09 09:59:49

Qba napisał:

nie zostawię cię w ciemnościach złych.

Możecie się tutaj przyczepić, że nie ma tam słowa "nigdy". Odpowiadam: jest, w domyśle :).

Pozdrawiam.

Phoenix - 2007-03-10 21:02:06

zawsze zastanawiałem się, czy to co utrzymuje ludzi ze sobą 10, 20 lat to nadal miłość i zauroczenie czy raczej przywiązanie i kwestia przyzwyczajenia...

co o tym sądzicie ? być może po jakimś długim okresie czasu po prostu nie wyobrażamy sobie życia bez tej drugiej osoby...

Fallen Angel - 2007-03-10 21:43:53

Zauroczenie nie trwa długo. Co najwyżej może się przemienić w miłość, albo może wygasnąć, zniknąć (nie wiem jak to nazwać).
Jeśli kobieta i mężczyzna ślubują sobie miłość i wierność do śmierci i dotrzymują je, jeśli opiekują sie sobą na wzajem, jeśli wszystkie nieporozumienia rozwiązują wspólną rozmową w spokoju, to na pewno jest to miłość. Tylko ona może w ten sposób połączyć dwoje ludzi do końca życia.

Pozdrawiam.

jezyk_pl - 2007-03-10 22:55:56

Nie sądzę, by przyzwyczajenie było w stanie zespolić na 20 lat. Gdyby to było takie płytkie, to dziś w ogóle nie byłoby stałych związków. To jest moje zdanie na ten temat, czyli zgadzam się z moim przedmówcą ;D

Phoenix - 2007-03-11 13:23:57

może nie dyskutujmy o tym dłużej... wiadomo, ile osób tyle opinii...

Fallen Angel - 2007-03-11 19:09:22

A może Ty Phoenix napiszesz coś o swoim typie dziewczyny/kobiety, jeśli oczywiście jesteś facetem :).

Pozdrawiam.

Phoenix - 2007-03-11 19:19:05

tak się składa, że jestem facetem...
mam 17 lat i chodzę z wami do klasy...
jeśli chodzi o mój typ... może nie będę o tym "jeszcze" pisał... porozmawiać w szkole, w cztery oczy...

niech żyje błoga anonimowość :)

Anka - 2007-03-11 23:12:11

no znalezliscie sobie idealny temat :P co za wyznania :) nie spodziewalam sie tego po was:)

Fallen Angel - 2007-03-11 23:23:33

Widać jeszcze nic o nas nie wiesz.

Pozdrawiam.

Phoenix - 2007-03-12 06:37:12

to chyba logiczne, że będziemy dyskutować na różne tematy... zwróć jednak uwagę, że nie mówimy tu o jakichś sprawach osobistych, nie padają imiona i nazwiska konkretnych osób... prowadzimy tutaj dyskusję zahaczającą o zagadnienia bardzo ogólne o dotyczącą nie bezpośrednio osoby piszącego ale (tak mi się wydaję) każdego faceta w tym jakże trudnym wieku...

ania się odezwała i od razu pyskuje...

jezyk_pl - 2007-03-12 08:39:49

Aniu, jesli Ci temat nie pasuje załóż analogiczny... Z chęcią wpadnę :D

PS. Mnie założyć nie wypada :P

Phoenix - 2007-03-13 07:10:54

ciekawa propozycja... oczywiście z wejściówkami dla facetów... :)

PS. Mnie też... :)

Fallen Angel - 2007-03-14 20:07:14

Ja na waszym miejscu dziewczyny skusiłbym się na taki temat :). Będzie jeszcze do tego okazja zaprosić resztę żeńskiej części naszej klasy do wspólnej dyskusji :).

Pozdrawiam.

Phoenix - 2007-03-14 20:12:10

wspólna dyskusja... świetna sprawa... tylko one jakoś nie są specjalnie chętne... i to mnie właśnie boli...

a wydawać by się mogło, że to kobiety są bardziej rozmowne i plotkarskie... a tu proszę... sami faceci prawie...

i mrs ghost też ostatnio zamilknęła... :(

Fallen Angel - 2007-03-14 21:22:13

Mi również jest smutno na myśl, że bardzo duża część naszej wspaniałej jedenastki nie chce się przyłączyć do nas :(.

Jednak nie mogę się zgodzić z tym:

Phoenix napisał:

i mrs ghost też ostatnio zamilknęła... :(

napisała plan wycieczki :p.

Pozdrawiam.

mrs ghost - 2007-03-14 22:32:45

hmm ja mam pewien plan odnośnie tych "babskich" ploteczek :P ale muszę jeszcze trochę nad tym pomyśleć, żeby ściągnąć tutaj jak największą liczbę dziewczyn :D no i wykombinować trochę czasu a ostatnio z tym to kiepsko... :/

Fallen Angel - 2007-03-14 22:52:07

Jeśli realizacja tego pomysłu będzie wymagała "sprowadzenia" większej ilości osób to jestem za :). Będzie miło jeśli uda Ci się przekonać  jeszcze parę dziewczyn aby dołączyły do naszego grona. Tylko czegoś nie zmalujcie :p.

Pozdrawiam.

Qba - 2007-03-15 06:55:13

zaproś wszystkie swoje kumpele... nie tylko z naszej klasy :).
jeśli tylko mają coś ciekawego/nie ciekawego do powiedzenia, to bardzo nas ucieszy ich tu obecność...
może wyjawisz chociaż co to za pomysł... jeśli będziemy tylko w stanie, pomożemy...
wiesz przecież, że Upadły ma chody u Admina :)...
to był list adresowany do mrs ghost... :P

dżodżo - 2007-03-15 20:29:06

Jako założyciel tego wątku (ja dżodżo) z wielką prośbą do admina chciałbym zamknąć ten temat. Wiąże się to tym, że zbyt bardzo odbiegliście od tematu. Przecież tutaj miały być zamieszczane filozoficzne teksty, a nie sprzeczki żeńsko-męskie. Poza tym ukrytą ideą tego tematu, było pewne "wykorzystanie" was w celach powiedzmy naukowych. Ale niestety nie sprawdziliście się. Zawiedliście mnie... Dziękuję za wysłuchanie.

Fallen Angel - 2007-03-15 22:26:08

Proszę przesłać pisemną prośbę, 3 zdjęcia, kserokopię dowodu tożsamości, a rozważymy Twoją prośbę w ciągu miesiąca. Odpowiedź prześlemy pocztą :p :p :p
Żartowałem :).

Skoro tak ładnie prosisz to zamykamy ten temat.

Pozdrawiam.

www.slavicnation.pun.pl www.forumbezimienni.pun.pl www.sanitarka.pun.pl www.pokefireonline.pun.pl www.angell.pun.pl