Forum klasy II M z Wyspiana

Stare forum klasy IIM

  • Index
  •  » Offtopic
  •  » to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

#151 2007-07-13 10:57:23

Phoenix

odrodzony z popiołów

Zarejestrowany: 2007-03-10
Posty: 355
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

Teraz czas na nasze 5 minut. Nie młodniejemy a życie przemija. Trzeba brać pełnymi garściami dopóki jesteśmy młodzi i piękni (względnie). Ja szybuję teraz w chmurach - takiego mnie jeszcze nie znaliście. Nie wiem co się ze mną dzieje... A prawda jest taka, że anie przez minutę nie stałem w cieniu choć może rozsądniej byłoby tak uczynić.

Nie możemy żałować tego, co zrobiliśmy. Powinniśmy raczej żałować tego, na czego zrobienie nie starczyło nam odwagi".

Możesz odnieść się do tych słów ?

Offline

 

#152 2007-07-13 11:20:04

Ucho

***

Skąd: ***
Zarejestrowany: 2007-02-05
Posty: 79
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

To prawda Phoenix. Ale żeby szybować w chmurach potrzeba nam pary skrzydeł, a każdy człowiek ma tylko jedno skrzydło. To tak jak z tańcem: do tanga trzeba dwojga, zgodnych ciał i chętnych serc. A przecież wiesz dobrze że nikogo nie można zmusić do miłości.

Phoenix napisał:

Nie możemy żałować tego, co zrobiliśmy. Powinniśmy raczej żałować tego, na czego zrobienie nie starczyło nam odwagi".

To bardzo mądre słowa. Nawet kiedyś specjalnie gdzieś je sobie zapisałem i nimi w tym przypadku się kierowałem. Nie chciałem popełniać tych samych błędów co kiedyś i nie popełniłem. Ale czy nie zrobiłem czegoś co powinienem? Przecież nie stałem w cieniu; brałem z życia pełnymi garściami. I to jak już był mój jedyny błąd.

Paulo Coelho napisał: "I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką." Ale czy aby na pewno tylko to??? Czy wystarczy nie bać się porażki? W tym przypadku po raz pierwszy w życiu nie miałem żadnych obaw, nie bałem się odrzucenia, po prostu nie bałem się niczego. I sam wiesz jak to się skończyło. Może byłem zbyt pewny siebie i nie dopuszczałem do siebie nawet myśli o nieszczęśliwym zakończeniu... Trochę to wszystko skomplikowane.

Ostatnio edytowany przez Ucho (2007-07-13 11:47:00)


........................................................................
musimy żeglować, nie musimy żyć...

Offline

 

#153 2007-07-13 12:49:19

Phoenix

odrodzony z popiołów

Zarejestrowany: 2007-03-10
Posty: 355
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

Ten sam Paulo Coelho napisał:
Bądźcie szaleni, ale zachowujcie się jak normalni ludzie. Podejmijcie ryzyko bycia odmiennymi, ale nauczcie się to robić, nie zwracając na siebie uwagi. A teraz skupcie się na tej róży i pozwólcie, by objawiło się wasze prawdziwe Ja.
-Co to jest prawdziwe Ja? - zapytała Weronika.
-To kim jesteś, a nie to, co z ciebie uczyniono...

Offline

 

#154 2007-07-13 16:10:47

Ucho

***

Skąd: ***
Zarejestrowany: 2007-02-05
Posty: 79
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

Mądre słowa Phoenix, ale czy mógłbyś uściślić co one mają z tym wszystkim wspólnego?
Bo ja tylko prosty człowiek jestem...

Ostatnio edytowany przez Ucho (2007-07-13 16:13:57)


........................................................................
musimy żeglować, nie musimy żyć...

Offline

 

#155 2007-07-14 14:05:52

Phoenix

odrodzony z popiołów

Zarejestrowany: 2007-03-10
Posty: 355
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

Po głębszym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że nie należy kierować się obawą przed porażką czy odrzuceniem ale za wszelką cenę trzeba realizować "siebie". Mimo wszystko należy pozostać sobą - nawet jeśli miałoby to skazać nas na przegraną. Bo takie "pozostawanie w cieniu" na siłę - za wszelką cenę - nie ma w ogóle sensu, ponieważ pozostajemy w niezgodzie z samym sobą. Chyba przedstawiłem względnie jasno swój sposób myślenia...

Offline

 

#156 2007-07-15 20:05:30

Ucho

***

Skąd: ***
Zarejestrowany: 2007-02-05
Posty: 79
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

Tak Phoenix, twój sposób myślenia jest wystarczająco jasny (przynajmniej w tym przypadku)
Zgadzam się z tobą. Życie to synteza porażek i zwycięstw; wszystko trzeba przeżyć i zawsze w zgodzie z sobą. Dzięki że mi to przypomniałeś...


........................................................................
musimy żeglować, nie musimy żyć...

Offline

 

#157 2007-07-16 15:17:57

Phoenix

odrodzony z popiołów

Zarejestrowany: 2007-03-10
Posty: 355
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

Od czego są przyjaciele ?

Co myślisz na temat podążania za znakami? (Nawiązanie do "Alchemika" Paulo Coelho)

Offline

 

#158 2007-07-16 21:18:24

Ucho

***

Skąd: ***
Zarejestrowany: 2007-02-05
Posty: 79
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

"Nigdy nie rezygnuj z marzeń – mówił Stary Król. – Idź śladem znaków."

Myślę że w życiu nic nie dzieje się przypadkiem i że każde zdarzenie, i każda osoba postawiona przez tę ową Rękę na naszej drodze jest do czegoś potrzebna. Ważne jest tylko to by umieć widzieć, a nie tylko patrzeć. Podążanie w życiu za znakami, intuicją czy przeczuciem, czymś czego za pomocą czystej logiki nie da się jednoznacznie wytłumaczyć, moim zdaniem ma sens. Ale oczywiście to, tak jak wszystko (może poza wszechświatem i ludzką głupotą), ma swoje granice...

A co ty o tym myślisz?


........................................................................
musimy żeglować, nie musimy żyć...

Offline

 

#159 2007-07-18 18:15:10

Phoenix

odrodzony z popiołów

Zarejestrowany: 2007-03-10
Posty: 355
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

Wydaje mi się, że człowiek często kieruje się w swoim życiu znakami zupełnie nieświadomie. Jednak w pełni odpowiedzialne słuchanie znaków jest umiejętnością niezwykle trudną. "Do odważnych świat należy". W swoim życiu często kierowałem się podszeptami serca, logiki - które w jakimś wymiarze też są znakami. Spotkałem wiele osób i każda z nich w jakimś stopniu na mnie wpłynęła, może nie zmieniła mojego życia ale dokonała w nim "czegoś" - czegokolwiek - wzbudziła jakąś myśl, uczucie współczucia, politowania, zachwytu... W jakiś sposób wydarzenia i osoby te kształtowały i nadal kształtują moją osobowość. Jeśli potrzebujesz odpowiedzi brzmi ona następująco: Tak! W życiu należy kierować się znakami. W granicach rozsądku oczywiście...

   Chciałbym jeszcze porozmawiać o zasadzie nazywanej przez wielu "szczęściem nowicjusza". Może zaczniesz przyjacielu...

Ostatnio edytowany przez Phoenix (2007-07-18 18:16:45)

Offline

 

#160 2007-07-19 10:10:07

Ucho

***

Skąd: ***
Zarejestrowany: 2007-02-05
Posty: 79
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

„Szczęście nowicjusza”… Hmmm… Gdzieś o tym czytałem…
Ale uważam, że nazwanie tego „zasadą” jest trochę przesadzone. Zasada to prawo rządzące jakimiś procesami, czy zjawiskami, a moim zdaniem na to nie ma żadnej reguły. To prawda, że czasem osobom rozpoczynającym coś nowego w swoim życiu dopisuje szczęście, ale to nie znaczy, że jest tak za każdym razem, albo że już później nie dopisuje. Życie jest nieprzewidywalne i właśnie dlatego piękne. Nigdy nie wiadomo kiedy los się do nas uśmiechnie; zazwyczaj robi to w najmniej oczekiwanym momencie.


........................................................................
musimy żeglować, nie musimy żyć...

Offline

 

#161 2007-07-19 18:56:33

Phoenix

odrodzony z popiołów

Zarejestrowany: 2007-03-10
Posty: 355
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

I podobnie w najmniej oczekiwanym momencie dostajemy od niego kopa... Tak - życie jest piękne

Offline

 

#162 2007-07-19 21:47:19

Ucho

***

Skąd: ***
Zarejestrowany: 2007-02-05
Posty: 79
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

Tak, to prawda. Zastanawiałem się czy o tym napisać, ale chciałem moją wypowiedź zakończyć optymistycznym akcentem Ale mimo wszystko owe "życiowe kopy" sprawiają że nasze życie nabiera nowych barw (pal licho z tym, że są to wszystkie odcienie czarnego... )
Ale żeby się podnieść trzeba najpierw upaść. Jakby powiedział nasz serdeczny klasowy kolega Cieke - to wynika z czystej logiki...

Ostatnio edytowany przez Ucho (2007-07-19 21:49:41)


........................................................................
musimy żeglować, nie musimy żyć...

Offline

 

#163 2007-07-19 21:58:46

Phoenix

odrodzony z popiołów

Zarejestrowany: 2007-03-10
Posty: 355
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

Cytujesz Ciekeja ??? Stąpasz po cienkim lodzie Przyjacielu

Te "kopy" (jak je tu określiliśmy) pozwalają nam często dostrzec prawdziwe piękno świata i uświadamiają nam, jakimi jesteśmy (bądź byliśmy ) szczęściarzami... Nie uważasz ?

Offline

 

#164 2007-07-19 22:17:36

Ucho

***

Skąd: ***
Zarejestrowany: 2007-02-05
Posty: 79
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

Nie da się ukryć... Gdyby cały czas nasze życie było piękne, to po prostu przestalibyśmy to piękno dostrzegać... Dlatego przyjmujmy z pokorą wszystko, co przynosi los...


........................................................................
musimy żeglować, nie musimy żyć...

Offline

 

#165 2007-07-20 10:38:24

Phoenix

odrodzony z popiołów

Zarejestrowany: 2007-03-10
Posty: 355
Punktów :   

Re: to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

Widzę, że wątek ten przerodził się w osobliwy dialog między mną (Phoenixem) z Uchem. Wróćmy może jednak do zagadnień dotyczących facetów (w końcu po to powstał ten wątek) a naszą dyskusję filozoficzną proponuję kontynuować w nowo założonym przeze mnie temacie...

Offline

 
  • Index
  •  » Offtopic
  •  » to teraz my sobie pogadajmy o chłopakach

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.diversslain.pun.pl www.blekitnibodzanow.pun.pl www.kpsw.pun.pl www.13clan.pun.pl www.radiointernetowe.pun.pl